To znowu ja :)

Hejka !!!

W sumie nie wiem o czym pisać. Ten blog jest beznadziejny :( Nie chce mi się go prowadzić. Pozdrawiam mojego kolege z klasy, który mi mówi co jest na zadane i jest jedyną osobą, która do mnie SMS-uje oprócz mojej mamy (buzi mamuś). Właśnie mi idzie na Winampie Joss Stone-Fell In ... i coś tam jeszcze, fajna nawet ta piosenka.Oooo, może wam opisze wczorajszą awanturę. Oczywiście poszło o sprzątanie i jak to my (ja i Gośka-moja siora) jeteśmy leniwe. Mama kazała mi popatrzyć na Kamile, jak ona sprząta i sie uczy. Mojej mamy zastępczyni w pracy, też ma takiego genialnego wnuka, który jak babcia (czyli ta zastepczyni) jest w pracy to sprząta i sie uczy, a my to jestśmy (wg. mojej mamy) : BEEEE !!! Ja poprostu niecierpie jak sie mnie porównuje do moich przyjaciółek i wnuków szanownej pani v-ce dyr., wogóle do nikogo. Ze mną jest tak: jak mi sie chce sprzątać to mogę nawet cały dzień sprzątać, ale przez ostatnie tygodnie najzwyczjniej w świecie mi sie nie chciało. Mam nadzieję Anka, że w końcu wpadniesz na mojego beznadziejne bloga i zostawisz jakiś komencik :) Michał, dzięki za pisanie mi w SMS co jest na zadanie :) Kamciu i Kasicu- pozdrowienia :) Anka nie zabijaj za te serduszka (tylko takie umiałam ustawić hehehe) !!!

Pa

Ola